piątek, 29 lipca 2016

6. Wszystko do czegoś prowadzi.

Zerwał z nią ? Pati czy nie tego właśnie chciałaś ? Było mi szkoda Nicole, jednak czy to ja byłam powodem zerwania ?
- Zerwałeś z nią ? - zapytałam nie do końca rozumiejąc jego słowa.
- Zerwałem - powtórzył, podpierając się rękami wstał i wyciągnął do mnie rękę. - Idziesz ?
- Gdzie ? - zapytałam niepewnie jednak nie łapiąc za jego rękę sama wstałam i poszłam za nim.
- Przejść się. Idziemy na spacer. - odpowiedział swobodnie.
- Dlaczego z nią zerwałeś ? - nie odpuszczałam.
- Jezu myślałem ,że tylko ta twoja przyjaciółka jest wnerwiająca, ale widocznie jesteście z tym do siebie podobne. - skomentował. I kiedy miał już odpowiedzieć na pytanie przerwałam mu - Ja nie obrażam twoich znajomych ,to ty nie obrażaj moich na każdym kroku. - miałam odwrócić się już na pięcie i sobie iść, ale mnie zatrzymał torując mi drogę. - Nie idź, proszę. Chce tylko z tobą porozmawiać. - nie spodziewałam się tego.
- Jakbyś nie zauważył ,to cały czas rozmawiamy. - zauważyłam.
- To może wreszcie zamiast na siebie najeżdżać, porozmawiamy jak ludzie ?
Skinęłam głową, nie miałam ochoty się już z nim kłócić ,bo to do niczego nie prowadziło.
- Do czego to ma prowadzić ? - zapytałam bez namysłu ,gdy już siedzieliśmy na ławce.
- Do tego. - odpowiedział i nim zdążyłam odpowiedzieć, poczułam jego usta na swoich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz